Witamina C do basenu. Dlaczego to zły pomysł?

Po internecie krążą filmiki jakoby istniała "magiczna" substancja zwana witaminą C, która w kilka minut zmieni wodę w basenie z rdzawo-brązowo-zielonej w krystaliczne czystą. Niestety ten "magiczny" środek powoduje więcej szkód niż pożytku. 

Co to jest ta witamina C?

Witamina C lub kwas askorbinowy to organiczny związek chemiczny, który jest niezbędny do funkcjonowania organizmów żywych. Posiada ona wiele pozytywnych zastosowań m.in. w medycynie. 

Dlaczego nie warto stosować jej do wyklarowania wody w basenie?

Na filmikach zamieszczonych w internecie widać, że po dodaniu witaminy C do brązowej wody, staje się ona krystalicznie czysta. Dzieje się tak dlatego, że kwas askorbinowy wchodzi w reakcje z żelazem zawartym w wodzie i dochodzi do rozkładu wodorotlenku żelaza. W efekcie woda na moment staje się czysta, ale zawartość żelaza w wodzie nadal jest taka sama. Przez co po kilku godzinach woda znów zacznie nabierać rdzawego koloru.

Ale może być jeszcze gorzej.

Kwas askorbinowy obniża odczyn PH wody do drastycznych wartości. Może to skutkować korozją elementów basenowych tj. drabinka, dysze, skimmery, folia oraz podrażnić oczy i skórę osób korzystających z takiego basenu. 

Dodatkowo przy za niskim PH nie będzie poprawnie działać żadna chemia basenowa tj. chlor, antyglon, koagulant. 

A to jeszcze nie wszystkie negatywne skutki. 

Witamina C jest idealną pożywką dla glonów i alg. Przez co w bardzo krótkim czasie zaczną pojawiać się i rozwijać kolonie glonów. Usunięcie ich będzie praktycznie niemożliwe ponieważ przy niskim odczynie PH żaden antyglon nie będzie działać. 

Bardzo często jedynym rozwiązaniem jest wymiana całej wody i wyczyszczenie basenu. 

Podsumowując: